11 listopada 2011

Kraj, w którym przyszło nam żyć.

      Chciałam dzisiaj tylko wyrazić swój nieopisany smutek i żal, że musimy żyć w czasach, w których ludzie w taki sposób rozumieją patriotyzm i poszanowanie niepodległości kraju, w którym żyją. Organizacje "narodowe" ukrywające swoje powiązania faszystowskie, które mają możliwość przejścia przez miasto, wychwalając Dmowskiego, jawnego antysemitę, który w każdym większym mieście ma chociaż ulicę, rondo, czy jak w Warszawie - pomnik, jest dla mnie nie do pomyślenia.
      Wyrazy szacunku dla uczestników Kolorowej Blokady oraz dla policjantów, którzy dzisiejszego dnia zostali również ranni.

      Kto nie wie, o co chodzi, odsyłam www.11listopada.org , poniżej smutny widok "świętowania" niepodległości. (Zdjęcia pochodzą z www.gazeta.pl )

National Independence Day in Poland

Fot. Robert Kowalewski / Agencja Gazeta

Fot. Robert Kowalewski / Agencja Gazeta

Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta

Fot. Robert Kowalewski / Agencja Gazeta

Fot. Adam Kozak / Agencja Gazeta

8 komentarzy:

  1. I potem wszyscy się dziwią, jak postrzegają nas na świecie za naród pieniaczy i zadymiarzy... Ech....

    OdpowiedzUsuń
  2. w takich chwilach to nic, tylko się wstydzić...

    OdpowiedzUsuń
  3. żal ludzi którzy przeżyli wojnę i jeszcze teraz muszą na to patrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale oczywiście od razu się posypały komentarze, że to tylko media rozdmuchały całą sprawę, a nic wielkiego się nie działo... Wstyd :((

    OdpowiedzUsuń
  5. ..I drą te swoje pseudo-patriotyczne gęby: "za Polskę, za kraj, sieg hail, sieg hail.." Dziewczyno, uwielbiam i podziwiam za pomysł i odwagę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień Niepodległości to święto Polski i polskich flag, a nie homo i jakiś tęczowych plandek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że znalazłam tego posta, do tej pory blog mi się strasznie podobał.. Napisze tyle.. Jak się informacje o tym jak było czerpie z takich źródeł to można się przerazić. Ja byłam w Warszawie i patrząc na Marsz i patriotów wokół mnie czułam dumę! Byli tam ludzie młodzi, starsi (wielu kombatantów), rodziny z dziećmi. Nikt nikogo nie atakował, nie obrażał. Kibice szli z szalikami różnych klubów sportowych i nie było żadnej wojny(!) Wszyscy szli razem, nie zwracając uwagi na różnice między sobą, skandując "Bóg, honor i ojczyzna" i śpiewając hymn. Naprawdę świetne przeżycie, polecam wpaść w przyszłym roku i przekonać się jak to wygląda naprawdę:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...