23 września 2011

Witam w Pralni

   Do momentu kiedy moja osoba była ogarnięta niewiedzą na temat powszechnego problemu, jakim jest testowanie produktów i składników produkcji na zwierzętach, to mam odczucie, że niejako byłam osobą szczęśliwą, acz próżną i ignorancką. Kiedy pewnego dnia spłynęła na mnie wiedza o tym, że holocaust wcale się nie skończył, że trwa pod postacią znęcania się nad zwierzętami – spadł na mnie ogromny ciężar i obowiązek. Nie chciałam już nigdy więcej przykładać ręki do bólu i cierpienia żadnego niewinnego stworzenia na Ziemi. Każda istota ma prawo do życia, każda istota urodziła się na Ziemi i ma równe prawa do stąpania po niej. Testowanie najnowszego środka słodzącego, który nie tuczy, wszczepiając go w rozcięty policzek małpy, wprost do mięśnia, tylko po to, żeby ludziom bezkarnie tyłki nie rosły – jest to dla mnie niepojęte. Szczególnie w dobie, gdy jest tysiące alternatyw testów na zwierzętach, które swoją drogą są kompletnie niemiarodajne.

   Stąd stworzył się zamysł na tego bloga, w którym wypierzemy codzienne życie od okrucieństwa i bólu istot, schowanymi za roześmianymi twarzami reklam koncernów mających ludzkie i zwierzęce życie za nic, jak Unilever, L’Oreal, COTY, Colgate-Palmolive, Henkel, MasterFoods, Nestle, Procter&Gamble i inne bestialsko nastawione na zysk, nie na klienta i jego mniejszych braci.

   Na początku człowiek jest w szoku, myśli, że nie ma alternatyw i jest zmuszony do kupna testowanych produktów, wbrew swojemu sumieniu. Moje myślenie było podobne, jednak po pewnym czasie odnalazłam miliony alternatyw, które są lepsze dla mojego zdrowia, dla mojego życia, często dla mojego portfela, ale przede wszystkim – dla mojego sumienia.


   Stąd pokażę Wam w tym miejscu jak wyprać swoje życie z okrucieństwa, w łatwy, prosty i przyjemny sposób.

5 komentarzy:

  1. Chętnie poobserwuję co będzie prane w pralni. :-)
    Dodaję! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pralnia będzie wniebowzięta goszcząc nowych obserwujących :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro już wparowałam tak bezceremonialnie w kolejny post, przynajmniej post factum przywitam się grzecznie.
    Witaj i pisz, pisz, pisz. Mam nadzieję, ze Twój blog zdobędzie wielką popularność.
    Tego typu działania mogą przekonać ludzi, ze to ich wybory decydują o tym, jaki jest świat. Ja swoich wyborów staram się dokonywac ostrożnie.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za Twój blog...

    OdpowiedzUsuń
  5. Problem testowania na zwierzętach jest ogromny! Mam nadzieję, że dzięki takiemu nagłaśnianiu sprawy wiele osób spojrzy świadomie na to co się kryje za ich ulubionym kremem do twarzy i nie tylko!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...