Pragnę wszystkich zaprosić na tegoroczną edycję Wegańskiego Weekendu, który
zwieńcza akcję Wegańskiego Tygodnia, w którym to osoby niewegańskie mają szansę
zapoznać się i może spróbować zmienić swoją dietę. Publiczna Pralnia przyłącza
się z przyjemnością do akcji, gdyż, jak już było kiedyś wspominane – jest wegetarianką
(tak, punkt obsługi klienta w wyprane ciuchy również może twierdzić, że
całkowicie świadomie wybiera swoją dietę ;) ) i chętnie dowie się o zmiany diety na jeszcze bardziej omijającą wykorzystywanie zwierząt.
Wiele miast organizuje eventy
związku z tygodniem, jak i weekendem, jednak skupię się na Wrocławiu (jak i to
było w przypadku Manify).
Zapraszam wszystkich aby
dołączyli do akcji Wegańskiego Weekendu na Facebooku – tam znajduje się
powyższy program plus informacje na ten temat. No i oczywiście namawiam do osobistego wzięcia udziału!
Pragnę wyrazić
nieukrywaną dumę, że we Wrocławiu wciąż się coś dzieje i jest to związane z
tematem zwierząt. Także po Manifie 2012, która również dotknęła kwestii
zwierząt (zdjęcia poniżej), czas na romans z weganizmem – każdy może dać sobie
szansę!
Poniżej teraz mały bonus z tegorocznej Manify 2012. Reportaż użyczony dzięki uprzejmości Magdaleny Reyman. Więcej na www.reyman.pl i na facebooku (może znajdziecie siebie na zdjęciach? Dajcie znać :) )
Magdalena Reyman, Manifa 2012 Wrocław, więcej na FB |
Magdalena Reyman, Manifa 2012 Wrocław, więcej na FB |
Magdalena Reyman, Manifa 2012 Wrocław, więcej na FB |
Magdalena Reyman, Manifa 2012 Wrocław, więcej na FB |
Magdalena Reyman, Manifa 2012 Wrocław, więcej na FB |
Dajcie znać czy byliście na Manifie i czy wpadniecie w weekend!
Szkoda, że nie mogę tam być :/ A Tobie polecam weganizm! Myślałam, że będzie to trudna dieta, szokująca dla mojego organizmu. A tu jak widać po 8 latach wegetarianizmu weganizm przyszedł łatwo, bezproblemowo :)
OdpowiedzUsuńJa się wciąż przymierzam, powoli wdrażam coraz więcej produktów :) Jajka sobie "zweganiam" kupując tylko od Pani co ma kury na podwórku, sama zresztą ostatnio zastanawiam się nad tym, by przygarnąć kury ;) oczywiście tak, by sobie żyły w cud miód warunkach, bez żadnego koguta i dożyły sędziwego wieku.
UsuńTrzymaj kciuki, żeby i mi udało się w 100% przejść na weganizm :)
Trzymam kciuki, a z jajkami robię to samo ;) Ale w bloku na własną kurę nie mam szans :/ A szkoda.
Usuńja mieszkam na drugim końcu Polski:( a szkoda
OdpowiedzUsuńA może w pobliżu jakieś duże miasto też organizuje wegański tydzień/weekend? :)
Usuńto jest coś dla mnie:) a tak w ogóle to uwielbiam Twojego bloga:)
OdpowiedzUsuńo, to mam nadzieję, że się zjawisz! :)
Usuńcieszy mnie strasznie jak ktoś lubi Pralnię, co dopiero uwielbia! ;) dziękuję