24 września 2012

Aktualności na jesień 2012


                Tak, zdajemy sobie sprawę, że systematyczność Pralni woła o pomstę, ale mamy na to swoje usprawiedliwienia. Otóż cisza na blogu nie pokrywała się z zastojem w temacie cruelty-free, wręcz przeciwnie. Dzieje się na świecie, w Polsce – i to dużo się dzieje!
źródło: lastampa.it
                Przychodzę dziś ze wspaniałymi informacjami, otóż po pierwsze – pragnę zakomunikować, że kilka dni temu ostatni piesek uratowany z bestialskiej, zamkniętej już hodowli Green Hill (obiekty, w których hodowano psy rasy beagle w celu przeprowadzania na nich testów laboratoryjnych) – został umieszczony w nowym domu!  Jako ostatnie w domach umieszczone zostały matka i jej dwa szczeniaki, po spędzonym ostatnim czasie w centrach leczniczych. Maluchy miały problemy zdrowotne, zaś matka nigdy nie widziała światła słonecznego i z powodu przeprowadzonych na niej eksperymentów, nie mogła normalnie pić. Trzymajcie kciuki, aby cała trójka, jak i pozostałe z 2.500 tysiąca psiaków wróciło do zdrowia, również psychicznego, po tak traumatycznych przejściach.

                Włoski Senat zaś debatuje nad zakończeniem wiwisekcji we Włoszech! I trzeba jasno powiedzieć, że jest to ogromna zasługa aktywistów (w tym Polski, Beaty Sawickiej) oraz głośno wyrażającej swoje zdanie opinii publicznej, która wymusiła zamknięcie Green Hill, uwolnienia aresztowanych aktywistów oraz uwolnienia dwóch i pół tysiąca psów. (info: gazzettadelsud.it)

                Zaś w Polsce również temat zaczyna się pojawiać. 17 października w Warszawie odbędzie się konferencja zorganizowana przez Polską Akademię Nauk. Dotyczyć będzie omówienia kwestii zasadności oraz przyszłości testów na zwierzętach w Polsce. (info: naukawpolsce.pap.pl)

                W październiku również szykuje się spotkanie organizacji ECEAE (The EuropeanCoaliton To End Animal Experiments) w Brukseli, na które zaszczyt ma się wybrać cała załoga Publicznej Pralni. W planie jest spotkanie w Europarlamencie z europosłami, na której zostanie przedstawiona petycja dotycząca zaprzestania testów na zwierzętach. Mamy nadzieję wywrzeć wpływ zarówno na prawo europejskie, jak i każdego kraju z osobna, poprzez rozmowy członków ECEAE ze swoimi krajowymi posłami (trzymajcie kciuki, aby rozmowy z polskimi posłami przebiegły pomyślnie!). Główne debaty będą dotyczyć zakazu wydanego od 2013 roku ws. kosmetyków oraz ich składników! (info: eceae.org)
                A wszystko to zaczęło się dzięki podjęciu współpracy z polską organizacją Viva! Dzięki temu mam nadzieje, że to kwestia dni, aż w Internecie pojawi się nowa, oficjalna strona dotycząca właśnie zaprzestania testów na zwierzętach, szata graficzna już kompletna (dzięki www.reyman.pl), czekamy tylko na informatyka i będzie się czym chwalić.

                Także mam nadzieje, że zrozumiecie miniony zastój, obiecujemy poprawę, gdyż w zanadrzu mamy sporo produktów kosmetycznych, pielęgnacyjnych oraz chemii domowej, czy produktów spożywczych, które są oczywiście nietestowane na zwierzętach i są warte polecenia!  Z powodu przeprowadzki zgromadziłam całą torbę środków czystości marki Frosch, czyli firmy z uroczą, zieloną żabką w logo.
Piszcie koniecznie Wasze odczucia w sprawie wymienionych wydarzeń, a także jakich produktów nietestowanych brakuje Wam w domu –  spróbujemy je znaleźć i zrecenzować dla Was! 

12 komentarzy:

  1. Trzymam mocno kciuki i przesyłam cieplutkie pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. podpisuję się pod komentarzem powyżej! siedzieć i czekać na cud z nieba owocuje zazwyczaj tym, że nic się nie stanie. trzeba działać! moja droga macie jakieś jeszcze miejsce w sieci [poza blogiem] gdzie można Was wesprześ i promować dalej w świat? chętnie się przyłącze do grona zapaleńców, bo zwierzatka mi leżą bardziej na sercu niż niektorzy ludzie!
    pozdrawiam serdecznie i liczę na kontakt! chętnie się zaanagażuję[nawet rękami i nogami], jeżeli jest taka potrzeba!
    buzka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tworzona, wspomniana w poście strona będzie takim miejscem w sieci :) będzie pokroju antyfutro, z tym, że tematyką będzie wiwisekcja, więc znajdzie się tam masę informacji jak nas wspierać :) Trzymaj rękę na pulsie, potrzebujemy chętnych zapaleńców do organizacji eventów w Polsce, na pewno będziemy informować na blogu oraz facebooku :)

      Usuń
  3. Byłam pewna, że już w całej UE nie można testować na zwierzętach! Ma to dla mnie znaczenie, bo nie używam kosmetyków tak testowanych (zwykle sprawdzam firmy na liście PETA).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. produktu końcowego testować nie można wg UE, ale już jego składniki niestety tak...

      Usuń
    2. Na pewno? Aż to sprawdzę, bo wydaje mi się, że od 2009 nie można nic w UE testować.

      Usuń
    3. Już sprawdziłam:

      Zakaz testowania gotowych kosmetyków w Europie wszedł w życie 11 września 2004 roku. Zakaz testowania składników - 11 marca 2009.

      Ale może na tych pieskach były testowane leki czy coś takiego?

      Usuń
    4. Podaj proszę źródło :) Niestety niezależnie od tego źródła i tak muszę wyprowadzić z błędu - wiwisekcja na świecie, również w Europie, trwa w najlepsze - o tym jest ten cały blog zresztą. Zakaz testowania składników kosmetycznych będzie omawiany do wejścia na opisywanym powyżej przeze mnie spotkaniu w Brukseli. Ale pamiętajmy, że poza kosmetykami mamy nie tylko leki, ale i środki czystości, produkty spożywcze, chemię domową, wyroby perfumeryjne. Część testów powstaje również całkowicie oderwana od rzeczywistości (typu małpa z oderwanym ramieniem aktywuje obszar mózgu odpowiedzialny za ból czy badanie śmiertelnej dawki whiskey dla kota). Polecam zagłębić się w tematykę, gdyż testy na zwierzętach są okrutne i 95% przypadkach pozbawione sensu jak i przełożenia wyników na człowieka (przykładowo mysz jest w stanie przeżyć z 10krotnie wyższym stężeniem cyjanku, jak człowiek).
      Powyżej jest tzw. "cruelty free FAQ" pod tym linkiem dowiesz się więcej http://publiczna-pralnia.blogspot.com/p/cruelty-free-faq.html
      Pieski były rozmnażane i przeznaczone do różnych testów, nie tylko kosmetyków, ale też nie miały na celu wyleczyć ludzkość z nowotworów. Używane tam były jak śmieci, wycinano im struny głosowe,aby nie szczekały, rozcinano im jamy brzuszne, następnie nawet nie zszywając, o opatrunku nie wspomnę. Green Hill poruszyło całe Włochy jak i opinię publiczną w Europie nie z powodu, że ktoś robi coś dobrego.

      Usuń
    5. Sprawdziłam na stronie, która chyba nie jest dostępna, ale widzę te dane też na kilku innych stronach - m.in. Cruelty-Free Blog.

      Nie zrozum mnie źle, nie jestem zwolenniczką testowania - wprost przeciwnie, unikam takich rzeczy, nie promuję ich na swoim blogu, itp. No i własnie staram się śledzić takie informacje, także u Ciebie.

      Wiem, że ciągle testuje się na zwierzętach leki, itp.

      No i że koncerny niektóre testują wszystko poza Europą, a wielu ludzi ciągle ma nastawienie "to tylko zwierzęta". ;-/

      Usuń
  4. Cudowne jest to, że jeśli odpowiednio nagłośnić sprawę to ludzie chętnie się angażują. Obawiam się, że znieczulica jest w dużej części wywołana nieświadomością tego co się dzieje. Dobrze, że psiaki mają dom i czekam na dalszy rozwój akcji.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem jakim trzeba być człowiekiem by beagla krzywdzić - w ogóle by jakie kolwiek zwierze krzywdzić to że jestem świrem beaglowym i chyba wydziaram sobie na cycku psa to inna sprawa. wczoraj widziałam foty szczurów poddawanych testom i płakać mi się chciało.

    OdpowiedzUsuń
  6. więkoszość wątpliwości i mitów powstałych na temat tego co wolno testować a czego nie wynika z powielania zazwyczaj blednych informacji z forów itp. wystarczy przeczytać ustawę. jeszcze nie znalałam forum, ani strony dotyczącej testów która zawierałabym jaką kolwiek informację o tym, ze te procedery są okreslone ustawą, ale jak widać nie każdemu chce sie czytac lepiej snuć domysly....

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...