25 lutego 2014

Krótka historia wstydu i cynizmu


                Ostatnie dni ukazały mi różne oblicza naszego społeczeństwa, te pozytywne, jak i te negatywne. Od lat wiemy, że wśród naszych rodaków kryją się sezonowi eksperci od piłki nożnej oraz skoków narciarskich. Przez cały rok mówimy o moralności bądź jej braku - polityków oraz innych ludzi. Nasze niedawne bolączki to złamana stopa Justyny Kowalczyk (czy bohaterka bo zdobyła złoto, czy idiotka, bo tylko jedno), Kamil Stoch (i to jaki to Adam Małysz przy nim teraz słaby). Wcześniej nawet debata publiczna dotyczyła prewencyjnej mastektomii Angeliny Jolie. Część ludzi czuje w sobie naprawdę olbrzymie pokłady właściwości, do rozpatrywania cudzych, niedotyczących ich spraw.


                Ostatnie wydarzenia jednak były inne. Celebryci, aktorzy, politycy i sportowcy są przyzwyczajeni do niepochlebnych komentarzy, robią swoje. Ale tym razem to nie ludzie ze świeczników byli na językach, ale zwyczajni ludzie. Bardzo wielu martwych ludzi. Bardzo wielu cywili w kaskach na głowie – przeciwko uzbrojonej w ostrą broń policję.

                Co na to rodacy? Począwszy od wyciągania Rzezi Wołyńskiej i odebrania Polsce Lwowa – jako argumenty na absolutny sprzeciw pomocy Ukrainie ze strony Polski. Następnie masa nienawiści w stronę niektórych ludzi, jak np. totalna agresja pod adresem autorki tekstu z Glamour o modzie na Majdanie. Bezpodstawne zarzuty pod adresem Julii, która nagrała film,w którym mówiła o dramatycznej sytuacji na Majdanie. Zarzucano jej, że udaje wzruszenie, że jest pomalowana, że za dobra jakość, ona za ładna, pewnie jest ukraińską kurwą.
                Nie będę nikomu prawić morałów. Jeśli odmawiacie pomocy drugiemu człowiekowi tylko dlatego, że w podręczniku od historii przeczytaliście, że sto lat temu nasze władze państwowe się nie lubiły – idźcie stąd. Dopóki nie pojedziesz na Majdan bądź podobnie politycznie niebezpieczne miejsce na Ziemi i nie będziesz ludziom tam pomagał – nie masz prawa wyzywać dziewczyny, która pisała o modzie na Majdanie, bo nawet myśląc o pierdołach i ciepłych majtkach – ryzykowała tam życiem, kiedy Ty zaś jesteś ledwie trollem onetowym. Kiedy ja zobaczyłam roztrzęsioną Julię, kiedy mówiła „I am Ukrainian”, byłam przerażona tym, co się dzieje. Inni zaś analizowali autentyczność jej emocji, jej makijaż – wszystko, poza tym co istotne! Dlatego dziś mi wstyd za te komentarze.


                Cynizm przez lata potrafił być ciętą ripostą ludzi inteligentnych, którą też niewielu rozumiało. Przełom przyszedł po serialu M.D. House, kiedy to każdy zapragnął być tak zabawny. Wówczas wielu ludzi, zamiast być inteligentnymi, zostało po prostu bezdusznymi skurwysynami. Nie bądźcie tacy. Nie bądźcie bezduszni. Nie zasłaniajcie się innymi tragediami, które dzieją się na świecie. Nie mówcie, że nie zbawicie świata. Ktoś powie, że tu Ukraina, a  tam Afganistan. Poza tym chore dzieci, zwierzęta w schroniskach. To wszystko prawda. I miarą człowieczeństwa, o ile coś takiego istnieje, powinna być pomoc, kiedy możesz coś zrobić. Jeśli możesz, to zanieś zabawki do szpitala dla dzieci, przynieś koce do schroniska, kup kalendarz i mów znajomym o adopcji oraz sterylizacji zwierząt. 
Ale do cholery, daj przeżyć Ukrainie żałobę i nie kop ich po żebrach, kiedy ci leżą z nadzieją, że jeszcze uda kiedyś im się podnieść.

9 komentarzy:

  1. "totalna agresja" pod adresem autorki artykułu w glamour nie wynikała raczej z nienawiści do Ukraińców tylko raczej ze zniesmaczenia totalna głupotą. ale może faktycznie powinniśmy się przyzwyczaić że żyjemy w takim świecie, w którym zastanawiamy się jaki outfit przywdziać na demonstrację albo który portal społecznościowy powiadomić o tym, ze właśnie umieramy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tekst na ten temat u Aniamaluje. Może tekst był niefortunny, ALE bierzmy pod uwagę kiedy był napisany. A był wcześniej niż poleciały kule. Dodatkowo, może tekst niezbyt górnolotny, ALE (po raz kolejny) dziewczyna tam była, pomagała, rozdawała ludziom jedzenie. Wybrała pobyt na Majdanie niż sylwester w Paryżu - i mimo, że wydaje się to głupie, to szczerze - kto z biletem w ręku zostałby w strefie okupacyjnej? Skoro twierdzimy, że nasi dziennikarze to bohaterzy, bo stali tam między kulami. Dodatkowo zaznaczam - w Ukrainie życie toczyło się i toczy (w miarę) normalnym torem poza Kijowem. Ludzie robią zakupy, prowadzą blogi - nie wszyscy tym żyją. Nie obrażamy się jakoś na blogerki urodowe, które całkiem tematu nie zauważyły i w dzień, kiedy zginęło 100 ludzi opublikowały post o nowej szmince. Dla mnie ten tekst to niefortunnie dobrany czas publikacji, redakcja nie wiedziała, że losy się potoczą tak dramatycznie gdy zamykała numer. Nie będę bronić tego tekstu jakoś zażarcie, bo Glamour to nie górnolotny magazyn. Ale wiadro pomyj jakie się wylało za to jest przegięciem według mnie.

      Usuń
  2. Mnie też wstyd, i aż mnie boli, kiedy czytam te wszystkie negatywne komentarze (przestałam czytać - mam za słabe nerwy). Byłam naprawdę w szoku, że tak wielu rodaków jest 'przeciw pomocy Ukrainie bo UPA, bo Wołyń'. Nie jestem w stanie pojąć jak można wyciągać to wydarzenie i odmówić pomocy ludziom, którzy chcą po prostu normalności! Jestem z rodziny historyków i mnie samą historia pasjonuje toteż wiem doskonale co się wtedy działo, ALE do jasnej cholery co są temu winni ci ludzie?? Wspierajmy ich w dołączeniu do normalności zamiast wypominać grzechy przodków. Jakoś na Niemców nikt nie jest obrażony i tysiące (miliony) z chęcią tam wyjeżdżają sobie dorobić. Myślałam, że będzie jak w przypadku np. Euro 2012 - Tadek z Władkiem normalnie się nie cierpią bo jeden jest za PO, a drugi za PiS, jednak w obliczu wspólnego kibicowania jednoczą się i zawierają ten chwilowy rozejm. sądziłam, że tu będzie tak samo - przecież w Polsce miały miejsce podobne wydarzenia, nasi rodzice (mam 25 lat) też walczyli o wolność i życie w demokratycznym kraju! Strasznie przykro zrobiło mi się, gdy okazało się, że grupa moich koleżanek, które są bardzo wierzące i każdego lata chodzą na pielgrzymki, gdy dowiedziały się, że pomagam protestującym zaczęły na mnie krzywo patrzeć: "a zapomniałaś o UPA?". A gdzie chrześcijańskie przebaczanie??
    Przepraszam za przydługi i trochę emocjonalny post, ale strasznie mnie porusza ten temat.
    A tak ogólnie to była to dla mnie taka trochę szkoła życia - niech komentują, krzywo patrzą i wypominają - pie*dole, ja pomagam.

    pozdrawiam,

    Mg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepraszaj, dobrze widzieć takie komentarze :) A cóż, to, że tak wygląda chrześcijanizm w tym kraju to zdążyłam przywyknąć ;)
      Prawda jest taka, że Polska to właśnie taki kraj, że każdy nam przeszkadza i każdy powinien nas przepraszać. Na Niemców, Anglików, Rosjan, Żydów - na wszystkich jesteśmy historycznie obrażeni. Bo każdy winny temu, że źle się nam żyje - taka mentalność. Nie, żebym to tłumaczyła, to po prostu trzeba zmieniać mówieniem wprost ludziom, żeby się ogarnęli. Więc właśnie - niech patrzą, róbmy swoje :)

      Usuń
    2. To nie jest tylko nasza narodowa przypadłość. Każda nacja ma swoje za uszami:) takie historyczne, kulturowe zaprzeszłości mamy wszyscy. Warto też uzmysłowić sobie jak bardzo sama Ukraina jest podzielona...nie wszyscy są zadowoleni z obecnej sytuacji. Nie nam to oceniać. Każdy ma swoją własną rzeczywistość. To tak abstrahując od tematu.

      Usuń
  3. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że hejt wymyślili Polacy, a był u nas obecny, w każdym aspekcie życia przynajmniej, od czasów powojennych.Każdy wie lepiej co inni powinni, co myślą i czują, ba dlaczego to, a nie tamto. Włażą z butami w cudze życie, bo to takie normalne w kraju nad Wisłą. Wieczna wojenka polsko-polska. Rozumiem niepokój ludzi widzących flagi nacjonalistyczne na Majdanie, ale czy to znaczy, że mamy całą resztę za te flagi, wsadzić do jednego wora i skopać? Chce ktoś pomagać to co to obchodzi jego sąsiada. Nie z jego portfela bierze kasę na koce, nie jego kark nadstawia jadąc w to, czy inne miejsce szarpane konfliktami! Nie chcesz nie pomagaj, po prostu. Na tym polega wolność wyboru. Nie trawie tej bezinteresowniej zawiści, ściągania każdego w dół i niszczenia wszelkiej inności. Może trzeba stworzyć modę na antyhejt w polskim grajdołku, nie tylko wirtualnym. Tylko jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo nie lubię hejtu na własną narodowość. Mówimy o wolności a sami sobie ją zabieramy umieszczając się w szufladzie. Źli i dobrzy ludzie są wszędzie, uczciwi i nieuczciwi, hejterzy i wolnomyśliciele:) dana cecha nie jest domeną jednej nacji. jak mamy być otwarci na innych skoro kalamy swoje własne gniazdo? Kwestia do przemyślenia...

      Usuń
    2. Hejt, to zachowanie nie cecha charakteru. Pewne cechy sprzyjają takiemu hejerskiemu traktowaniu innych. Nie jest on również krytyką, bo ta może być konstruktywna i prowadzić do zmian. Wiesz na czym polega kalanie własnego gniazda? Na pewno nie na trzeźwym patrzeniu na siebie i nację, z której się pochodzi.Gorzej, gdy chowa się głowę w piasek i pod pretekstem akceptacji totalniej wszystkich pozwala na pewne rzeczy. Tak, niestety jest z hejtem w polskim necie, tak niestety tu jest go więcej niż gdzie indziej. Wystarczy poczytać komentarze na onecie, wp i reszcie portali. O blogach już nawet nie wspominam i tym co dostają blogerzy od "życzliwych". Ja wole mówić o tym i nie godzić się z hejtem, bo "to taka inność tylko". Znać swoje mocne i słabe strony, zmieniać się na lepsze, to rozwój. Nietykanie czegoś bo...może zaboleć, śmierdzi lub ktoś nas posadzi o bycie nie dość dobrym patriotą to ... Może jestem naiwna, ale wierze, że mówienie o czymś, pisanie daje ludziom do myślenia i coś zmienia. Przynajmniej może zmieniać, od takich duperelek, jak nauczenie się lepiej gotować po sprawy ważniejsze. ... no to się nagadałam...

      Usuń
    3. :) no i chyba to działa, w końcu wymieniamy myśli-nawet w tej chwili ;)
      dlaczego piszę o hejcie na narodowość?...odwiedzam od czasu do czasu również zagraniczne portale dyskusyjne...dlatego też nie zgodzę się,że jest to nasza polska przypadłość! osobiście czuję się już zmęczona narzekaniem na Polaków...skoro ja też jestem Polką-mam zwyczajnie dość gdy wkłada się mnie do jednej szuflady, ot co:)
      hejt jest domeną ludzką a nie polską.
      pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...